Wczoraj, 12 maja 2025 r., w wieku 94 lat zmarł śp. Henryk Dominik, wybitny działacz Polskiego Towarzystwa Ewangelickiego (PTEw), przede wszystkim bardzo aktywny w Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Polsce, dziennikarz, felietonista, redaktor „Zwiastuna Ewangelickiego”, a także pedagog. Był m.in. laureatem nagrody im. ks. Leopolda Otto. W 1984 r. założył Oddział PTEw we Wrocławiu, którego prezesem był w latach 1984-1988. Ponadto w latach 1985-1991 był członkiem Zarządu Głównego PTEw, w tym czasie będąc jego wiceprezesem, a później sekretarzem. Cześć Jego Pamięci!
Biogram śp. Henryka Dominika zamieszczony w serwisie „Zwiastuna Ewangelickiego” (https://zwiastun.pl/2025/05/zmarl-henryk-dominik/):
Henryk Dominik urodził się 7 maja 1931 r. w Radomsku. Jego ojcem był pochodzący z Sosnowca ewangelik Rudolf Dominik, matką Alma z d. Świtalska. Rodzina spędziła wojnę w Wolbromiu k. Olkusza – ojciec i brat brali udział w konspiracyjnej działalności Armii Krajowej. Dominikowie byli tam wówczas jedyną rodziną ewangelicką – miłości do Boga i zasad ewangelickiego wyznania uczyła synów matka. Konfirmowany był wraz z bratem bliźniakiem Rudolfem w 1947 roku w Wieluniu przez wuja, ks. Henryka Wendta. W późniejszych latach na jego rozwój duchowy wpływ miały przyjaźnie i znajomości m.in. z ks. Woldemarem Gastparym, bp. Karolem Kotulą i ks. Jerzym Gryniakowem.
Po wojnie, w 1950 roku, Henryk Dominik ukończył radomskie liceum humanistyczne. Studiował historię w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Łodzi. Podjął pracę w placówkach oświatowych w Katowicach, a potem w liceach we Wrocławiu. Był zaangażowanym członkiem wrocławskiej parafii – pracował w radzie parafialnej, synodzie diecezjalnym, był członkiem Konsystorza Kościoła przez jedną kadencję. Wraz z żoną, Romaną z d. Piotrowską, z którą w 1960 roku zawarł związek małżeński, śpiewał w chórze.
Od chwili powstania Ośrodka Wydawniczego Augustana w Bielsku-Białej w 1992 roku do przejścia na emeryturę w roku 1996 pracował w Wydawnictwie Augustana jako redaktor, odpowiedzialny m.in. za kontakty z czytelnikami. Wcześniejsza, długoletnia współpraca łączyła go ze „Zwiastunem” i „Zwiastunem Ewangelickim” – od jego felietonów na ostatniej stronie najpierw w cyklu Moim zdaniem, potem Myśli znad brzegu – wielu czytelników zaczynało lekturę ewangelickiego dwutygodnika. Pisane były z pozycji człowieka wierzącego, zatroskanego o losy swojego Kościoła i współwyznawców.
Henryk Dominik był autorem licznych artykułów o tematyce religijnej, m.in. poświęconych dziedzictwu Reformacji, Biblii i zagadnieniom historycznym. Uczestniczył w tworzeniu „Słowa i Myśli”, współpracował z „Posłem Ewangelickim” w Londynie, z czesko-polskim pismem Kościoła na Zaolziu „Przitelem”, „Gazetą Ewangelicką” w Cieszynie i „Evangelische Zeitung” w Hanowerze. Był także w gronie twórców polskiej sekcji międzynarodowego radia biblijnego Trans World Radio, gdzie stworzył blisko tysiąc audycji biblijnych. Po przejściu na emeryturę na kilka lat przeniósł się do Mikołajek, gdzie prowadził godziny biblijne w EDO „Arka”. Był autorem wierszy publikowanych na łamach różnych czasopism.
Niestrudzony czytelnik tygodników opinii i literatury chrześcijańskiej, admirator myśli Bonhoeffera, tak pisał w swoich wspomnieniach Okruchy życia (Wydawnictwo Augustana, 2022): „Kiedyś miałem dziwny sen. Szedłem przez szerokie obszary wyschniętego pola, gdy nagle w oddali zobaczyłem pasmo zieleni. Gdy się przybliżyłem, zobaczyłem jakby las zamknięty ogrodzeniem ze skrzyżowanych belek, a za nimi niesamowity widok bujnych drzew – jednak owocowych. Gdy podszedłem jeszcze bliżej, zobaczyłem, że one wszystkie kwitły, a jednocześnie miały owoce. Była tam otwarta furtka, stanąłem w niej i ośmielony pięknem ich barw wyszeptałem jedno słowo: „Raj”, i wtedy obudziłem się”.
Wraz z zasmuconymi dwoma synami Pana Henryka wierzymy, że obudził się w Królestwie Zbawiciela, gdzie ani smutku, ani łez nie ma, ani bólu.
Odpowiedz