Archiwum

Marzec w cieszyńskim PTEw

Helena Mniszkówna (1879-1943)

W marcu odbyły się cztery spotkania klubowe w skorygowanych terminach, dopasowanych do możliwości prelegentów.

Już 1 marca Stanisława Ruczko przedstawiła sylwetkę powieściopisarki Heleny Mniszkówny (1879-1943). Pochodziła ona z rodziny ziemiańskiej, zyskała staranne domowe wykształcenie. Z nieco rozkapryszonej panienki wyrosła dość urodziwa, dbająca o siebie panna. Życia jednak nie miała nazbyt szczęśliwego. Przeżyła dwóch mężów, na początku II wojny światowej pozbawiona domu i mienia. O ile początkowo jej utwory spotykały się z życzliwym przyjęciem, z czasem krytyka zaliczyła jej twórczość do stereotypowej, ograniczającej się do gloryfikacji życia dworskiego, pełnego intryg, ale zawsze kończących się lirycznym finałem wynikającym z wrodzonej szlachetności bohaterów opowieści.

W 1951 r. wszystkie jej utwory zostały objęte zapisem cenzury, gdyż faworyzowały dalekie od jedynie słusznej tradycji robotniczo-chłopskiej ideały. Dziś daremnie jej szukać w historiach literatury polskiej. Powieści i nowel napisała wiele (m.in. „Panicz”, „Pustelnik”, „Sfinks”, „Dziedzictwo”, „Powojenni”), cieszące się w okresie międzywojennym dużą poczytnością. Niektóre z nich zostały sfilmowane, po wojnie po 1956 r. weszły nawet na ekrany telewizji. Do najbardziej popularnych należała dwutomowa powieść „Trędowata” i „Ordynat Michorowski”. Cóż, kiedy (za)wzięci krytycy także czytelników Mniszkówny nazwali „kuchennymi”, o niskich wymaganiach. Daremnie starorzymska sentencja głosi, iż „o upodobania nie należy się spierać”!

Ponieważ zostało jeszcze trochę czasu, Władysław Sosna przypomniał tragiczne dzieje ostatnich Piastów legnicko-brzeskich, zwłaszcza księcia Chrystiana (1618-1672). Ojciec Chrystiana – Jan Chrystian był dwukrotnie żonaty, w sumie był rodzicem 20 dzieci! Ale przeżyło go tylko dziesięcioro. I tylko trzech synów: Jerzy III, Ludwik IV i właśnie Chrystian mieli zostać dziedzicznymi następcami, gdyż dwaj synowie z drugiego małżeństwa tych praw byli pozbawieni. Panowanie Jana Chrystiana i jego brata Jerzego Rudolfa przypadło na trudny okres wojny 30-letniej. Obaj, jako protestanci, nie pałający nadmiarem lennej służalczości wobec kolejnych cesarzy, ponosili tego konsekwencje. Mało też dowódców zwalczających się armii wyznaniowych obchodziły losy mieszkańców Śląska, w tym poddanych obu książąt. Obaj za przyzwoleniem króla Władysława IV byli zmuszeni schronić się w 1633 r. w Toruniu. Jan Chrystian czym prędzej ściągnął swoich synów z wojaży po Europie.

Książę Chrystian (1618-1672)

Najmłodszego Chrystiana wysłał po przyjeździe do protestanckich Kiejdan na Litwie na dalsze nauki. Chrystian wykorzystał te możliwości, opanował nawet dość dobrze język polski i nawiązał szereg znajomości z czołowymi postaciami Rzeczypospolitej. Ojciec tymczasem zarządzał pozyskanymi dobrami w Ostródzie i tam równocześnie z żoną zmarł w 1639 r. Synowie powrócili do Brzegu i przez niespełna 15 lat w zgodzie zarządzali księstwem brzeskim. W 1653 r. bezdzietnie zmarł stryj Jerzy Rudolf, siedzący w Legnicy. W tej sytuacji bracia postanowili drogą losowania podzielić się dziedzictwem Jana Chrystiana i Jerzego Rudolfa. Najmniejsza jego część, Wołów, przypadła Chrystianowi. Dodano mu jeszcze Oławę. Wszyscy starali się pomniejszyć straty po wojnie 30-letniej, ściągali osadników, zwłaszcza uciskanych w innych częściach Śląska protestantów, a nawet skazanych na banicję braci polskich. Chrystian, który upodobał sobie Oławę, wyremontował i powiększył oławski zamek. Nie minęło 10 lat, gdy w odstępach kilku miesięcy na przełomie 1663-1664 zmarli bez męskiego potomka obaj starsi bracia, siedzący w Brzegu i w Legnicy.

W ten sposób Chrystian stał się panem trzech księstw, jednocząc je w swoim ręku a na swoją stolice obrał Brzeg. W tym czasie z czworga jego potomstwa zostało dwoje: córka Karolina i urodzony w 1660 r. syn Jerzy Wilhelm. Po abdykacji króla Jana Kazimierza (1668), Chrystian licząc na wcześniejsze koneksje, zgłosił swoją kandydaturę do tronu Polski, ale jako kalwinista, nie miał żadnych szans. Za dobrego zdrowia nie miał. Lekarze doradzali mu, aby przeniósł się do „zdrowszej” Legnicy. Gdy tam przybył z początkiem 1672 r., po kilku tygodniach zmarł. Karolina liczyła wówczas 20, Jerzy Wilhelm 12 lat. Ten ostatni upełnoletniony, objął władzę książęcą. Choć był młodego wieku, dobrze się zapowiadał. Uwielbiał polowania. Jesienią 1675 r., mimo niekorzystnej aury zapuścił się w brzeskie lasy, gdzie nabawił się silnej gorączki. Zanim zdążono księcia przewieźć do Brzegu, zaraził się ospą. Ówcześni medycy okazali się bezsilni. Ostatni śląski Piast zmarł 21.11.1675 r. Trwający od ponad 500 lat okres panowania rozgałęzionej śląskiej rodziny Piastów na Śląsku dobiegł końca.

* * *

Dr Leon Wolf (1883-1968)

Kolejny czwartek 8 marca wypełnił Stefan Król, kierując naszą uwagę na postać dr. Leona Wolfa (1883-1968). Pochodzący z chłopskiej rodziny z Szonychla (dziś dzielnica Bogumina – Republika Czeska), w Cieszynie ukończył polskie Gimnazjum Macierzowe, a w Wiedniu studia na Wydziale Prawa uniwersytetu połączone z promocją doktorską (1909). Już w Wiedniu udzielał się w akademickim zrzeszeniu „Znicz”; po powrocie na Śląsk Cieszyński związał się na długie lata ze Związkiem Śląskich Katolików, przez szereg lat piastował funkcję wiceprezesa, we Frysztacie był prezesem Koła Macierzy. Po zaliczeniu praktyki otworzył we Frysztacie własną kancelarię adwokacką. Należał do ścisłego grona współorganizatorów polskiej Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego w 1918 r., z jej ramienia wszedł w skład Delegatury Rady dla Zagłębia Ostrawsko-Karwińskiego, już wówczas wypowiadał się za połączeniem Śląska Cieszyńskiego z resztą Śląska. Po rozdzieleniu Śląska Cieszyńskiego zdecydował się wrócić do Frysztatu, by włączyć się szerokim frontem w działalność na rzecz Polaków zaolziańskich. W 1922 r. powołał „Wzajemną Pomoc”, udzielając się przede wszystkim pomocy prawnej, stanął też na czele ZŚK w Czechosłowacji, włączył się w działalność Macierzy. W latach 1921-1934 wydawał ponadpartyjną „Gazetę Kresową”. Był także członkiem rady miejskiej we Frysztacie, dwukrotnie (1925 i 1935) został wybrany posłem do Zgromadzenia Narodowego w Pradze.

Początkowo opowiadał się za lojalizmem mniejszości narodowych w Czechosłowacji, domagał się rezygnacji z nacisków ekonomicznych wobec rodziców posyłających dzieci do polskich szkół oraz wprowadzania czeskiego języka wykładowego w szkołach mniejszościowych. Tymczasem miejscowe władze w coraz większym stopniu parły do przyśpieszonej asymilacji mniejszości narodowych oraz administracyjnego włączeniu zaolziańskiej części Śląska do Moraw. Nie widząc celowości w dalszym popieraniu lojalizmu, przystąpił do organizowania ponadpartyjnej opozycji polskiej wobec rządu Czechosłowacji, jako poseł domagał się autonomii terytorialnej dla Zaolzia, praw językowych w urzędach, zaniechania presji ekonomicznej w stosunku do ludności pragnącej zachować swoją tożsamość narodową. Z początkiem 1938 r. stanął na czele Związku Polaków w Czechosłowacji. Zagrożony aresztowaniem schronił się w Polsce, gdzie utworzył Komitet Walki o Śląsk za Olzą. Po zajęciu Zaolzia jesienią 1938 r. został starostą frysztackim, a potem senatorem RP. Czas II wojny światowej to okres ciągłych ucieczek przez Warszawę, Włodzimierz Wołyński, Lwów, Kraków i znów Warszawę. Na prośbę podziemia przygotował obszerny memoriał w sprawie Zaolzia. W 1945 r. zamieszkał w Bielsku, pracując jako notariusz i tłumacz przysięgły; całkowicie wycofał się z życia politycznego. Nie uniknął jednak szykan ze strony UB, był oskarżany o „faszyzację życia w przedwojennej Polsce”, jako prawnik zdołał się jednak wybronić z zarzutów. W 1963 r. zamieszkał w Cieszynie i tu zmarł w 1968 r. Pochowany został w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Komunalnym.

* * *

Dr Józef Ondrusz (1918-1996)

15 marca w stuletnią rocznicę urodzin dr. Józefa Ondrusza (1918-1996), jego sylwetkę przedstawiła Anna Rusnok. Urodził się Józef Ondrusz w Darkowie (ob. dzielnica Karwiny, Republika Czeska) w rodzinie górniczej. Od najmłodszych lat poznawał wartość chleba. W Śląskiej Ostrawie w polskiej paralelce Seminarium Nauczycielskiego zdobył kwalifikacje pedagoga. Stanął teraz naprzeciw ławek w polskiej Szkole Ludowej w Darkowie, w których sam przed laty zasiadał. Założył w niej drużynę harcerską, dla pisemka „Ogniwo” redagował dział harcerski, dyrygował chórem Macierzy, zbierał materiały ludoznawcze. Podczas II wojny światowej zaszył się w domowej, przemyślnie urządzonej kryjówce. Zajął się teraz studiowaniem i porządkowaniem zdobytego materiału folklorystycznego: przysłów, facecji, różnych godek, opowieści i bajek ludowych.

Anna Rusnok - prelegentka

Po wojnie, nie bez perturbacji, do 1969 r. był nauczycielem w Darkowie. Przez cały czas pomnażał swoje zbiory, także ekslibrisów, i wzbogacał swój dorobek publicystyczny. Były one już na tyle wystarczające, aby rozpocząć studia doktoranckie w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu, zakończone w listopadzie 1972 r. nominacją doktorską za pracę „Proza ludowa Śląska Cieszyńskiego w latach 1845-1970”. Od 1969 r. pracował w Okręgowym Instytucie Pedagogicznym w Ostrawie. Na tym odcinku pozostawił 17 podręczników dla początkowych pięciu klas polskich szkół podstawowych działających na terenie Republiki Czeskiej. Prowadził ponadto niezwykle intensywną działalność społeczną w Polskim Związku Kulturalno-Oświatowym od momentu jego założenia (1947), przewodniczył Sekcji Literacko-Artystycznej SLA (1949-1959) i Sekcji Folklorystycznej (1965-1985), był członkiem redakcji organu PZKO „Zwrot” (1949-1958), redaktorem „Jutrzenki” (1950-1958 i ponownie 1970-1973), współpracownikiem „Głosu Ludu” i innych pism zaolziańskich. Był znakomitym prelegentem, gawędziarzem, redagował dla „Zwrotu” „żywe teksty”, współpracował z redakcją polskich audycji w Rozgłośni Czechosłowackiego Radia w Ostrawie, był autorem 30 słuchowisk radiowych. Regularnie zasilał łamy „Kalendarza Śląskiego”, „Biuletynu Ludoznawczego Sekcji Folklorystycznej PZKO”, „Literaturę Ludową”, w „Głosie Ludu” zaprezentował 500 wydawnictw pod wspólnym tytułem „Nad otwartą książką”.

Działalność publicystyczną dopełniają wydawnictwa zwarte, drukowane w Polsce i w Czechosłowacji, m.in.: „Przysłowia i powiedzenia ludowe ze Śląska Cieszyńskiego” (1954), „Przysłowia i przymówiska ludowe ze Śląska Cieszyńskiego” (1960), „Godki śląskie” (1956, 1973), „Śląskie opowieści ludowe” (1963), „Wystawa ekslibrisów ze zbiorów Józefa Ondrusza” (1964), „Proza ludowa górników karwińskich” (1974), „Wspominki okupacyjne” (1981), „Cudowny chleb” (1984), „O ptaszku złotodzióbku i inne baśnie” (1986), „Słownik pijacki” (1992), a także liczne przyczynki w pracach zbiorowych, m.in. w dwutomowej monografii „Płyniesz Olzo” (1970-1972). W rękopisie został słownik gwarowy regionu karwińskiego, obejmujący ponad 10 tysięcy haseł i inne prace. Posiadał zbiór kilku tysięcy ekslibrisów, był wytrawnym bibliofilem. Zmarł w rodzinnym domku w Darkowie; spoczął na cmentarzu ewangelickim w Stonawie.

* * *

Ks. Józef Nierostek (1901-1943)

26 lutego minęła 75. rocznica tragicznej śmierci ks. Józefa Nierostka w obozie koncentracyjnym w Majdanku. Jego sylwetkę w przedświąteczny czwartek 22 marca przypomniał ks. Marek Londzin.

Ks. Marek Londzin - prelegent

Ks. Józef Nierostek (1901-1943) urodził się w Suchej Średniej (dziś Republika Czeska) w rodzinie górniczej. W czasie I wojny światowej rozpoczął naukę w polskim Gimnazjum Macierzowym w Cieszynie. Maturę zdał już w wolnej Polsce w 1921 r. Nie dysponując żadnymi środkami, początkowo obrał studia rolnicze w Krakowie. Nie tę niwę jednak miał uprawiać. Wkrótce przeniósł się do Warszawy, by studiować teologię ewangelicką na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończył studia w 1925 r. i w tymże roku został wikariuszem u boku ks. Oskara Michejdy w Trzyńcu. Rok później powołany do Cieszyna, gdzie został II pastorem parafii wyższobramskiej. Poza pracą duszpasterską jego żywiołem była służba dla młodzieży. Był założycielem pierwszego koła Polskiej Młodzieży Ewangelickiej, w 1927 r. mógł powołać Związek Polskiej Młodzieży Ewangelickiej Województwa Śląskiego. Został prezesem Związku, założył w 1932 r. jego organ „Głos Młodzieży Ewangelickiej”, który redagował do 1939 r. z przerwą w latach 1933-1936. Przez kilka lat był także redaktorem „Posła Ewangelickiego”, przesyłał również swoje artykuły do innych pism ewangelickich. W 1936 r. dotychczasowe wojewódzkie SPME stało się organizacją ogólnopolską pod jego prezesurą.

Już jako uczeń gimnazjum zaraz po I wojnie światowej wstąpił do Drużyny Skautowej im. Kazimierza Pułaskiego. Jak wielu druhów i on zgłosił się ochotniczo do służby w 10. Pułku Ziemi Cieszyńskiej, w jego szeregach brał udział w walkach pod Lwowem. Będąc już duszpasterzem, został kapelanem ewangelickich harcerzy, był członkiem Koła Przyjaciół Harcerstwa, wspierał budowę Domu Harcerza w Cieszynie, a po przeniesieniu prezesa KPH Wacława Bandury do Płocka (1936) doprowadził do ukończenia jego budowy i poświęcenia 14.05.1939 r.

Krótko po zajęciu Cieszyna przez wojska hitlerowskie (1.09.1939) został aresztowany jako zakładnik w cieszyńskim więzieniu. Warunkowo zwolniony, nie wolno mu było sprawować jakichkolwiek posług duszpasterskich. Pozbawiony środków do życia, w 1940 r. wyjechał do Włoszczowej a następnie do Kielc, gdzie uzyskał pracę w „Społem” jako pracownik handlowy. Potajemnie udzielał pomocy ludziom spalonym, zwłaszcza pochodzącym ze Śląska, służył jako duszpasterz. Zdradzony w 1942 r. wpadł w ręce gestapo, po „przesłuchaniach” w styczniu 1943 r. został wywieziony do obozu zagłady w Majdanku. Po niespełna dwóch miesiącach, zarażony tyfusem, wydał ostanie tchnienie.

Tekst: Władysław Sosna, zdjęcia Grażyna Marzec, Władysław Sosna

Odpowiedz

Możesz użyć tych znaczników HTML

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>