Sylwetkę Jana Wantuły zaprezentowała jego wnuczka, Urszula Rakowska, która podjęła się trudnego zadania. Niełatwo na krótkim spotkaniu zaprezentować tak bogate dokonania.
Spotkanie zorganizowane przez Oddział PTEw w Ustroniu odbyło się w przeddzień 140. rocznicy jego urodzin. Jan Wantuła urodził się 20 września 1877 r. w Ustroniu, tam uczęszczał do szkoły ewangelickiej. Kiedy rozpoczynał naukę posiadał już umiejętność czytania.
Prelegentka mówiąc o jego osiągnięciach i zasługach korzystała z opracowanego przez siebie przekazu multimedialnego. Zaprezentowane zostały opracowane przez Wantułę pozycje książkowe.
W okresie międzywojennym Wantuła był członkiem Związku Literatów Polskich, utrzymywał kontakty z wieloma współczesnymi mu literatami, szczególnie cenił sobie Bolesława Prusa – prelegentka pokazała powieść „Placówka” z dedykacją autora. Do jego ulubionych autorów należał także Władysław Orkan; gdy w Krakowie urządzono jubileusz 30-lecia jego pisarstwa Wantuła pojechał na nie. Wiele znakomitych i lubianych przez Wantułę pisarzy odwiedzało go w Ustroniu na Gojach.
Mówiła także o pracy Wantuły w ustrońskiej hucie, a potem po jej likwidacji w hucie trzynieckiej. Nie było w tamtych czasach komunikacji i do pracy szło się piechotą.
Działał także w ustrońskiej parafii ewangelickiej. W 1898 r. z ks. Jerzym Janikiem i nauczycielem Andrzejem Hławiczką założyli Stowarzyszenie Młodzieży Ewangelickiej, w ramach którego utworzony został chór kościelny. Był to pierwszy taki chór na Śląsku Cieszyńskim. W przyszłym roku obchodzona będzie 120. rocznica jego powstania.
Po przejściu na emeryturę zajmował się głównie pisarstwem. Odkrył pamiętnik napisany przez cisownickiego rolnika Jurę Gajdzicę i jego ekslibris, którym opatrywał książki w swojej bibliotece.
Wantuła zajmował się także sadownictwem – był kontynuatorem działalności zapoczątkowanej w Ustroniu przez ks. Karola Kotschego.
Za swą działalność Jan Wantuła był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany. Dwukrotnie został odznaczony „Złotym Krzyżem Zasługi”. Zmarł 29 lipca 1953 r.
Tekst i zdjęcia: Michał Pilch
Odpowiedz