Po przerwie natury organizacyjnej wznawiamy relacje z życia Oddziału PTEw w Jaworzu, teraz w cyklu dwumiesięcznym. W maju i czerwcu Oddział pracował według założonego planu, przyjętego na Zebraniu Sprawozdawczym w styczniu bieżącego roku. I tak:
9 maja 2016 r. prelekcję pt. „Paweł Stalmach XIX wieczny działacz Śląska Cieszyńskiego, założyciel Macierzy Szkolnej” przedstawił Stefan Król, pracownik Książnicy Cieszyńskiej. Paweł Stalmach urodził się 13 sierpnia 1824 roku w Bażanowicach koło Cieszyna a zmarł 13 listopada 1891 roku w Cieszynie, polski dziennikarz, publicysta, działacz społeczny i narodowy działający na Śląsku Cieszyńskim, na którym zostawił dużo polskości.
Duży wpływ na jego późniejszą twórczość i działalność miały wydarzenia z czasów jego studiów w Wiedniu. Wtedy to poznał Polaków z Galicji, m.in. księcia Jerzego Lubomirskiego. Jeszcze przed powrotem do Cieszyna uczestniczył w Zjeździe Słowiańskim w Pradze. Związany był z „Tygodnikiem Cieszyńskim” oraz „Gwiazdką Cieszyńską”. Poza redagowaniem tych pism pisywał poematy oraz prace słowianoznawcze. Wydawał broszury polemiczne, w których poruszał tematy związane z problemami narodowościowymi Górnego Śląska.
Przyczynił się do powstania na Śląsku Cieszyńskim organizacji i instytucji narodowych: Złączenie Polskie (1842, które szybko upadło i zostało zastąpione przez Towarzystwo uczących się języka polskiego w gimnazjum ewangelickim w Cieszynie, Czytelni polskiej (1848), Towarzystwa Naukowej Pomocy dla Księstwa Cieszyńskiego (1871) oraz Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego (1885).
Na kongresie słowiańskim w Pradze nalegał na połączenie Śląska Cieszyńskiego z Galicją, a Śląska (który pozostawał wówczas pod władzą Prus) – z Wielkopolską. Za swoją działalność społeczną oraz antyrządowe artykuły był kilkukrotnie więziony oraz karany grzywnami.
Paweł Stalmach był ewangelikiem, jednak tuż przed śmiercią przeszedł na katolicyzm. Pochowany został na Cmentarzu Komunalnym w Cieszynie.
23 maja 2016 r. członkowie Oddziału PTEw spotkali się w Jaworzu, w Gościńcu Szumnym na tradycyjnym smażeniu Jajecznicy. Smażenie jajecznicy to stary cieszyński zwyczaj kultywowany przez mieszkańców z okazji Zielonych Świąt. Spotkanie piknikowe upłynęło w bardzo miłej, rodzinnej atmosferze.
6 czerwca 2016 r. prelekcję „Rok 2016 Rokiem Kościoła” przedstawił ks. Marcin Brzóska ze Świętochłowic. Wykład prowadzony był w formie prezentacji, na której prelegent zadawał pytania i szukał na nie odpowiedzi. Rok Kościoła, czyli poszukiwanie własnej tożsamości. Pytanie o tożsamość jest bardzo ważne, gdyż jest to problem z którym się obecnie borykamy. Na podstawie wersetów ze Starego i Nowego Testamentu oraz cytatów biblijnych, prelegent przedstawiał kościół jako wędrujący lud Boży, jako łódź, Kościół – świętujący społeczność, jako owczarnię, jako rodzinę, jako ciało i jako budowlę. Prelegent zastanawiał się również nad Kościołem przyszłości i przyszłością Kościoła, nad misją i wizją Kościoła, gdyż bardzo dużo uwagi poświęcamy historii i teraźniejszości, lecz bardzo rzadko zadajemy pytanie dotyczące naszej wizji na przyszłość Kościoła.
Swoją wizję przyszłości Kościoła przedstawił biskup ks. Jerzy Samiec na sesji Synodu Kościoła Wiosna 2014. Omówił wyzwania i szanse dla Kościoła tj. małżeństwa mieszane, migracje, wyjazdy. Wyzwaniem jest praca z każdą grupą wiekową, lecz na pewno musimy być gotowi na niespodzianki.
17 czerwca 2016 r. Zarząd Oddziału zorganizował pierwszą w tym roku wycieczkę, ponownie na Opolszczyznę. Chociaż kilkukrotnie Oddział już organizował wycieczki w ten region, gdzie zwiedzono m.in. wiele parafii ewangelickich, to przy okazji zwiedzania zamku w Mosznej postanowiono zwiedzić stolicę Śląska Opolskiego – Opole i odwiedzić parafię ewangelicką w Opolu. Wpierw jednak uczestnicy wycieczki udali się do Mosznej, na zwiedzanie zamku, którego część dziś można zwiedzić, reszta to pomieszczenia hotelowe, wcześniej było tutaj Centrum Terapii Nerwic, które w 2013 r. przeniosło się opodal do nowych budynków. Środkowa część zamku jest najstarsza i pochodzi z roku 1679.
Zamek w swej historii przechodził z rąk do rąk, aż wreszcie zakupił go w roku 1866 Hubert von Tiele-Winckler znany przemysłowiec na Górnym Śląsku – ojciec Matki Ewy Tiele-Winckler – diakonisy (ewangelicki odpowiednik zakonnicy) z Miechowic, która bywała w tym zamku, jednak pomimo zamieszczenia jej w eksponowanym drzewie genealogicznym, przewodnicy na jej temat milczą (tendencyjnie, bo nie z braku wiedzy), a kto wie czy nie znaczyła więcej w swych czasach (tak wiele robiąc dla dziesiątek setek ubogich) niż jej bogaty ojciec i brat? W 1897 roku Franz Hubert Winckler – brat Matki Ewy rozbudował zamek o skrzydło wschodnie, a w latach 1911-1913 o skrzydło zachodnie. Zamek posiada 99 wież i wieżyczek – tyle ile rodzina posiadała wsi oraz 365 pomieszczeń – tyle ile dni w roku. Uczestnicy wycieczki zanim rozpoczęli zwiedzanie, mieli okazję wypić kawę w zamkowej kawiarni, a tylko nieliczni udali się na zwiedzanie zabytkowego parku, gdzie na wysepce znajduje się cmentarzyk rodzinny Tiele-Wincklerów, są tam bardzo skromne nagrobki właścicieli Mosznej i ich dzieci.
Z Mosznej wycieczka udała się do Opola, gdzie swe zwiedzanie rozpoczęła od Wieży Piastowskiej, następnie przez most na malowniczym Kanale Młynówka udała się w stronę rynku opolskiego, po drodze zwiedzając Kościół Franciszkanów św. Trójcy, gdzie znajduje się Mauzoleum Piastów Opolskich, jest to dawny kościół ewangelicki (1820-1945). Wcześniej kościół klasztorny sięgający swą historią wieku XIV należał do zakonu franciszkanów, aż do kasacji zakonów do roku 1811, po czym został przekazany przez Rząd Pruski opolskim ewangelikom.
Stamtąd przez rynek wycieczka udała się do najstarszego miejsca w Opolu na wzgórze zamkowe, gdzie pierwotnie istniał gródek obronny. Tam wg legendy miały odbywać się pierwsze chrzty pogan, o czym przypomina ażurowa studnia, resztę legendy można sobie wsadzić między bajki. W tym malowniczym zakątku miasta współcześnie umieszczono kilka ławeczek artystów, takich jak Agnieszka Osiecka, Marek Grechuta, Jerzy Wasowski i Jeremi Przybora znani jako „Starsi Panowie”, w czasie spaceru po mieście można było także zobaczyć Aleję Gwiazd, wszak Opole jest Stolicą Polskiej Piosenki.
Powrotny spacer był nieco dłuższy, gdyż ostatnim punktem wycieczki była wizyta w parafii ewangelickiej na ul. Pasiecznej, gdzie o historii i współczesności parafii w wyczerpujący sposób opowiedział ks. Wojciech Pracki.
Tekst: Danuta Kubala
Zdjęcia: Władysława Biegun, Mariusz Fender, Leopold Kłoda, Ryszard Stanclik
Odpowiedz