1 września, tuż po wakacjach, Halina Kubik z wielkim pietyzmem przypomniała – w 125. rocznicę – urodzin patronkę szkoły podstawowej nr 1, Marię Dąbrowską – powieściopisarkę, eseistkę, dramatopisarkę, tłumaczkę literatury duńskiej, angielskiej i rosyjskiej, która wielokrotnie przebywała w Jaworzu i tak pięknie o nim pisała. Prelekcja była wspomagana prezentacją multimedialną.
Ostatniego dnia września – we wtorek 30, miała miejsce zapowiadana „mała wycieczka” do … Bielska. Wydawać by się mogło, że skoro tak blisko mieszkamy, to wszystko wiemy i wszystko widzieliśmy w tym mieście. Wręcz przeciwnie, uczestnicy kilkugodzinnego „wypadu” zobaczyli po raz pierwszy ekspozycję Domu Tkacza, wydawnictwo Augustana, po którym oprowadził nas ks. dyr. Jerzy Below oraz drukarnię Augustana, gdzie oprowadzał nas dyr. Korneliusz Glajcar. Dziękujemy obu dyrektorom za umożliwienie nam zwiedzenia tego obiektu.
Po zwiedzaniu był czas na kawę i coś do niej, więc przeszliśmy na stare miasto by trafić do przytulnej kawiarni Connsoni i we włoskim klimacie delektować się jej specjałami. Ostatnim punktem wycieczki było zwiedzenie muzeum „Stara Fabryka”, po której oprowadzał nas kierownik tej placówki, Piotr Kenig. Zobaczyliśmy początki przemysłu włókienniczego i maszynowego w tym mieście oraz jego bujny rozwój, dziesiątki maszyn włókienniczych oraz warsztatów tkackich – poprzedników tych maszyn. Wyświetlony film ukazał nam produkt początkowy – wełnę owczą, oraz proces produkcji, po produkt finalny – tkaninę wełnianą. O ile w muzeum mogliśmy obejrzeć maszyny w bezruchu, to na filmie widzieliśmy z jaką szybkością i precyzją one pracują, …jeszcze pracują w jednym z dwóch zakładów Bielska-Białej. Po powrocie na plac ks. Marcina Lutra można było wstąpić do księgarni Augustana, by zapoznać się z ofertą tego wydawnictwa.
Tak upłynęła mała pod względem odległości, ale także ze względu na małą liczbę uczestników, wycieczka do Bielska-Białej.
Tekst i zdjęcia: Jan Kliber
Odpowiedz