Archiwum

20-lecie cieszyńskiego Klubu PTEw!

Jedno ze spotkań Klubu: styczeń 2014

Upłynęło 20 lat od ważnego dla Oddziału PTEw w Cieszynie wydarzenia: 28 kwietnia 1994 r. odbyło się zebranie założycielskie Klubu PTEw, pierwotnie nazywanego Klubem Seniora. Jego powołania domagało się szereg osób, ale bodaj największą jego orędowniczką była członkini PTEw od momentu założenia oddziału w 1984 r., śp. Helena Szarowska. Inicjatywa była ze wszech miar zaskakująca. Prezes wyobrażał sobie, że da szyld oddziału PTEw, powoła minizarząd klubu, który będzie organizował towarzyskie spotkania klubowe z herbatą i kawą i będzie żył własnym życiem, natomiast zarząd oddziału będzie kontynuował swoją dotychczasową formę działalności, czyli organizował mniej więcej co miesiąc prelekcje „na wyższym poziomie”, okolicznościowe wieczornice na miejscu lub wyjazdowe spotkania wspólnie z innymi oddziałami lub organizacjami, reprezentował oddział na zewnątrz. Skoro PTEw podjęło rękawicę, prawdopodobnie wszystko musiało zostać wcześniej ukartowane: nie chcemy żadnych minizarządów, wystarczy zarząd Oddziału, a głowa prezesa w tym, aby to wszystko grało! I chcemy się spotykać CO TYDZIEŃ! Przez cały rok!

Nie ukrywam: przez szereg tygodni mocowałem się z niedowierzaniem, czy klub się utrzyma, czy przyłożyć pług do tej nowej roli i wykorzystać tę oczywistą szansą dla rozwoju oddziału, jaką stwarzał ten nieformalny twór w postaci klubu. Drugi wariant wymagał zupełnej zmiany metodyki pracy oddziału, przede wszystkim oznaczał konieczność dopasowania jego działalności do percepcji klubowiczów, w jakiejś mierze sprostaniu ich oczekiwaniom a także zachowania absolutnego wymogu, jakim była systematyczność. A to nie to samo, co urządzić od czasu do czasu nawet wielką imprezę na zewnątrz. Niemniej pilną rzeczą było znalezienie odpowiedzi na pytanie: co będziemy robili co tydzień? Popijali herbatę (kawę), wspominali, śpiewali pieśni, przeważnie pierwsze zwrotki…, tak sobie, dla zabicia czasu? Po dziś nie wiem, skąd śp. p. Szarowska miała to przekonanie, że w końcu coś wymyślę. Do zarządu oddziału nie chciała wejść, ale była najpilniejszą uczestniczką wszystkich zajęć klubowych i cichym ministrem propagandy klubu. W rozwiązaniu problemu wydatnie pomogło mi wieloletnie doświadczenie pracy w Kole Przewodnickim PTTK, a także zaliczona praktyka pedagogiczna w szkole średniej. Należało to wszystko jednak dopasować do wymogów statutowych PTEw: „pielęgnowania więzi wśród społeczności ewangelickiej oraz obrona interesów i dobrego imienia ewangelicyzmu w Polsce”, poprzez „zapoznawanie społeczeństwa polskiego z tradycjami Reformacji…”, „podejmowanie działalności kulturalnej, oświatowej…”. Z czasem nasz Oddział (klub) wyspecjalizował się w biografistyce, a także w organizowaniu wycieczek rekreacyjnych i krajoznawczych, staliśmy się rodzajem uniwersytetu trzeciego wieku.

Z chwilą zaistnienia Klubu, w krótkim czasie liczba członków PTEw przekroczyła setkę osób (członków rzeczywistych, nie papierowych). O ile w latach 1985-1993 (9 lat) zorganizowano łącznie 61 zebrań z prelekcjami (średnio ok. 7 na rok) i aż 4 wycieczki, to w samym tylko 1994 r. (praktycznie od maja do końca roku) zaliczyliśmy 17 czwartków z prelekcjami i 13 wycieczek! To był wręcz gigantyczny skok do przodu. Początkowo nie wszystkie tematy spotkań czwartkowych zostały odnotowane, niemniej tych udokumentowanych (łącznie z wieczornicami i sesjami popularno-naukowymi) w ciągu 20 lat istnienia klubu zaliczyliśmy 645, oraz 259 wycieczek! Do tej statystyki trzeba dodać jeszcze jedną liczbę: pożegnaliśmy już niestety blisko 60 członków, w tym większość najaktywniejszych klubowiczów. Przytoczone liczby, choć nie wszystkie, mówią same za siebie. Mimo różnych przeciwności Klub ostał się i stanowi podstawowe – chlubne ogniwo w 30-letniej działalności Oddziału PTEw w Cieszynie.

Odpowiedz

Możesz użyć tych znaczników HTML

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>